Każda młoda mama tuż po porodzie martwi się czy będzie w stanie wykarmić swoje Maleństwo. Często błędnie kobiety oczekują, że tuż po porodzie ich piersi wypełnią się życiodajnym napojem dla oseska a mleko będzie tryskać z piersi jak fontanna, gdy dziecko tylko rozchyli usta. Nic bardziej mylnego. Nasze dzieci nie są w stanie przełykać szybko płynącego mleka. Małe dziecko ma małą buzię i musi skoordynować połykanie, ssanie i oddychanie jednocześnie. Pojedyńcze krople, które pojawiają się na piersiach mamy są zatem odpowiednią ilością dla małego żołądka noworodka. Warto wiedzieć, że pojemność brzuszka maluszka po porodzie to zaledwie ok. 5 ml czyli łyżeczka od herbaty, rozmiar wisienki. kilka kropel matczynego mleka są wystarczające w pierwszej dobie życia. Z biegiem czasu pokarmu przybywa, zapotrzebowanie dziecka rośnie a żołądek może pomieścić po tygodniu już ok. 50 ml czyli rozmiar dużej śliwki. W pobudzeniu laktacji czasem przydatne jest skorzystanie z laktatora, dlatego w trudnych chwilach warto wypożyczyć laktator Symphony i ustabilizować laktację.